28 June 2017

chce TO przeżyć

TO to wcale nie takie byle co. Bo w końcu chodzi o życie! Moje, jedyne, niezwykłe!

Już od kilku ładnych lat spełniam marzenia i na koncie mam ich dużo. Dziś, w ogniu sesji, marzę by ją do końca przetrwać, ale ponieważ już długo nie pisałam, czas oderwać się od książek. Krótko i na temat. Co udało mi się przeżyć. Co w planach. I generalnie, jak żyć : )

Cofnij się ze mną w czasie, do roku 2012. 5 lat temu wszystko co dziś jest teraźniejszością lub przeszłością, wtedy było mglistym marzeniem. To co dziś jest oczywiste, wtedy było tak samo nierealne jak to, co planuje na kolejne 5 lat. Czy jest więc sens tracić czas na rozmyślania czy warto, czy mi się uda, co inni pomyślą i … czy na pewno mi się nie uda? W marzeniach trzeba zdrowy rozsądek odłożyć na bok.  


Poniżej skrót ostatnich 5 lat, które upłynęły pod znakiem spełniania marzeń.

#medycyna
Już prawie koniec 1 roku. Po wielu nieprzespanych nocach, tysiącach przeczytanych stron, wielu wejściówkach, kolokwiach, egzaminach, stresie przed i radości po, wiem jedno. To jest to co chciałam przeżyć! Czasem mam wrażenie, że studiowanie medycyny to prawdziwy survival, ale tylko niemożliwe warte jest wysiłku. Więc walczę, codziennie. I jest pięknie.

(na zdjęciu część książek  na 2 rok, bo jedną nogą już na nim jestem : ) )

                           
#szpik
Pisałam już o tym duuużo. Chyba nie ma lepszego uczucia niż świadomość, że mogłam uratować czyjeś życie. Piszę o tym dalej i nigdy nie przestanę, bo wiem, że każdy może być super bohaterem.

#camino
Jaki jest sens iść, iść i iść ponad tysiąc kilometrów, z plecakiem, w deszczu, upale, z uśmiechem i łzami?  Jest. Po to, by mieć co wspominać. Usiąść w zimowy wieczór z mapą, przejechać palcem po trasie i być z siebie dumnym. W koncu pokonałam swoje słabości, pokazałam, że można. No i, co chyba jest najważniejsze, nabrałam odwagi na większe marzenia.

#podróżować!
Na podróże nie raz wydałam ostatni grosz. Mało odpowiedzialne? A co jeśli powiem Ci, że i tak do grobu nie zabierzesz pieniędzy? Ja inwestuje we wspomnienia. Spałam na pustyni, widziałam morze spadających gwiazd, zaklinałam węże w Marrakeszu, poznałam setki niezwykłych ludzi i ich historie, zachwycałam się sztuką w Luwrze, tańczyłam flamenco, widziałam delfiny, jechałam na wielbłądzie, kąpałam się w oceanie, jeździłam na łyżwach na wieży Eiffela, jadłam ślimaki, ośmiornicę i inne dziwactwa, widziałam piękne wschody i zachody słońca, w miejscach o których zawsze marzyłam. Gdyby ktoś powiedział  mi, gdy miałam 19 lat, że 5 lat później będę mieć takie wspomnienia w życiu bym nie uwierzyła. Dziś, cieszę się, że udało mi się to przeżyć. Może dla kogoś to bez sensu zachwycać się takimi błahymi sprawami. Bo w końcu za spanie na pustyni nikt Nobla nie dostał. 
Dla mnie bez sensu jest szare życie. W większości spędzone przed telewizorem.

PRZYSZŁOŚĆ 


No dobra, to była przeszłość. Teraz czas przenieść się w czasie. O kolejne 5 lat. Witaj w 2022 roku!

#studia
Ukończone, wszystko zdane. Czas  iść w świat (to nie jest przenośnia).  Jedno mogę obiecać, usłyszycie o dr Fionie.  W planach przez lata studiów są inne szaleństwa, ale muszę je sobie ułożyć w głowie. Tak, szaleństwa też trzeba zaplanować. 


#podróże!
Celem są kolejne kraje i kontynenty i oczywiście, szalone przygody! Na razie trasy i pomysły zaznaczam na starej mapie jeszcze z czasów gimnazjum. Dziś, powoli szykuję się na kolejną wyprawę. Podpowiem, że na kontynent na literę A.  : )



#przygody i inne szaleństwa
Dziś, sama nie mogę uwierzyć, że jeszcze nie skoczyłam ze spadochronem, nie leciałam balonem czy nie nurkowałam na rafie.  Za 5 lat się to zmieni.


#rozwój
Za mało zwracałam na to uwagi, a to bardzo ważny temat. Bo inwestować w siebie warto, powie to każdy kto coś osiągnął. Plany są, a od kilku miesięcy jest też ktoś z kim niektóre z nich mogę realizować.

...

A Ty zastanów się jak chcesz przeżyć swoje życie. Podziel się w komentarzu, by zainspirować innych :)

Fiona

No comments:

Post a Comment